Kiedyś używałam utwardzacza z Astora (koszt ok. 40 zł) i nie byłam z niego zadowolona bo nie spełniał swojej roli, zostawiał fioletową poświatę, a dodatkowo dużo kosztował. Teraz mam utwardzacz i nabłyszczacz w jednym firmy Golden Rose (koszt 10 zł) i jestem bardzo zadowolona. Lakier trzyma się 5 dni bez odpryskiwania. Ale prawda jest taka, że to dużo zależy od lakieru (koszmarnie trzyma się np. vipera bellcanto - 1 dzień). Następnym razem jak będziesz malowała paznokcie to weź pędzelkiem wjeżdżaj na krawędzie paznokcia, a nawet trochę pod niego - gwarantuję Ci dłuższą trwałość :)
NIE WYCINAM :) mój sposób to wspomniana kiedyś maść z witaminą A, czyli nawilżanie i odżywianie oraz wpychanie drewnianym patyczkiem skórek pod spód :) cążek używam tylko w przypadku pojawienia się tych okropnych zadziorów :)
ten lakier z inglota jest świetny!!! Mam pytanie, czy mogłabyś polecić jakiś utwardzacz albo coś żeby lakier tak szybko nie odpryskiwał?:)
OdpowiedzUsuńKiedyś używałam utwardzacza z Astora (koszt ok. 40 zł) i nie byłam z niego zadowolona bo nie spełniał swojej roli, zostawiał fioletową poświatę, a dodatkowo dużo kosztował. Teraz mam utwardzacz i nabłyszczacz w jednym firmy Golden Rose (koszt 10 zł) i jestem bardzo zadowolona. Lakier trzyma się 5 dni bez odpryskiwania. Ale prawda jest taka, że to dużo zależy od lakieru (koszmarnie trzyma się np. vipera bellcanto - 1 dzień). Następnym razem jak będziesz malowała paznokcie to weź pędzelkiem wjeżdżaj na krawędzie paznokcia, a nawet trochę pod niego - gwarantuję Ci dłuższą trwałość :)
OdpowiedzUsuńdziękuję Ci bardzo za radę ;))
OdpowiedzUsuńnie ma za co :) zapraszam do dalszego śledzenia bloga :* buziaki :*
UsuńCzy Ty wycinasz skórki? Bo w ogóle ich nie widać :) czy może jakoś tak nawilżone:P?
OdpowiedzUsuńNIE WYCINAM :) mój sposób to wspomniana kiedyś maść z witaminą A, czyli nawilżanie i odżywianie oraz wpychanie drewnianym patyczkiem skórek pod spód :) cążek używam tylko w przypadku pojawienia się tych okropnych zadziorów :)
Usuń