Zakładki

poniedziałek, 25 lutego 2013

Rezultaty po biotynie

Cześć dziewczyny :)
póki co będą się pojawiały tego typu posty, bo moje paznokcie już od 2 tygodni wołają o pomoc (łamią się i rozdwajają - pal licho, że to źle wygląda, ale rozdwojony paznokieć już nie chroni dobrze opuszka palca więc to pieruńsko boli :/ ). Nie wiem jak Wy, ale mnie tak bardzo brakuje słońca, że szok :/ prośmy o wiosnę :)

A przechodząc do rzeczy - tak jak wcześniej wspomniałam, zmagam się z trądzikiem. Oprócz tego, bardzo bym chciała żeby moje włosy zaczęły cudownie szybko rosnąć :) W związku z tym, podczas zeszłorocznych wakacji za namową koleżanki Izy (którą serdecznie pozdrawiam) , zaczęłam łykać biotynę:
W Internecie możecie poczytać o wielu ciekawych artykułach na temat biotyny i jej zastosowania. Jest ona nazywana "kapsułką piękna", ponieważ pomaga zachować zdrowy wygląd skóry (leczy trądzik), paznokci (nie rozdwajają się , mają zdrowy kolor), włosów (szybciej rosną i są zdrowsze.
Ponadto wpływa korzystnie na układ nerwowy - pomaga w depresji, poprawia samopoczucie, poprawia odporność.
Biotyna jest w formie tabletek - są to malutkie, jajowate, żelowe kapsułki

 Na czym polegała moja kuracja:
Była ona dość długa bo trwała aż 7 miesięcy. Cały widz polega na tym, aby oczywiście być systematycznym i aby zawartość tych mg była jak największa.
Dawkowanie jest takie: przez pierwszy miesiąc łykamy jedną tabletkę dziennie. W drugim miesiącu kuracji łykamy 2 tabletki dziennie, a z kolei w trzecim miesiącu - 3 tabletki dziennie. Następnie robimy miesiąc  przerwy i powtarzamy trzymiesięczną kurację. W sumie (razem z przerwą ) wychodzi 7 miesięcy.

Rezultaty
Mogę podsumować to krótko - w sumie nic mi to nie dało. Może minimalnie poprawił się wygląd paznokci. Włosy rosły wolnoo..... :D, więc ekstremalnego przyspieszenia nie było. Co do skóry.... pryszcze i wągry nie zniknęły :( . Depresji tak czy siak nie miałam, a co do samopoczucia - to i tak jest zawsze jak najlepsze :)
Być może za długo to łykałam. Być może to na mnie po prostu nie działa.
Możecie same spróbować. Koszt 30 kapsułek to ok 24 zł. Możecie to dostać w każdej aptece, Super Pharm czy sklepie zielarskim.

A czy Wy łykałyście biotynę?????

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz