Zakładki

piątek, 30 listopada 2012

Gazeta

Dzisiaj coś nietypowego :)
Bardzo dużo osób pyta mnie jak zrobić takie paznokcie. Rzecz banalna :) Potrzebny nam jest lakier - w moim przypadku jest to Inglot nr 874, gazeta i coś z procentem ;)
Moje rady:
1. Używajcie jasnego koloru lakieru, żeby odbijany druk był dobrze widoczny
2. Zanim zaczniecie przykładać gazetę lakier musi BAAAAAAARDZO DOBRZE wyschnąć. Kiedyś zrobiłam wszystko za szybko i pomimo wrażenia że już wszystko było suche, gazeta zaczęła delikatnie przywierać do płytki.
2. Gazeta, którą będziecie używały i cięły na małe kawałeczki, MUSI mieć literki z dwóch stron. Zauważyłam że, np jeśli macie literki po jednej stronie, a obrazek po drugiej, odbicie na paznokciu jest gorszej jakości lub druk wcale się nie odbija.
3. To coś z procentem to wódka. Ja próbowałam już różnych tych co miałam akurat w domu, jednak najlepszy okazał się po prostu spirytus salicylowy - odbicie bardzo wyraźne i szybkie do zrobienia
4. Na końcu TRZEBA  pomalować utwardzaczem bo inaczej druk się zetrze


Krok po kroku:
1. malujemy paznokcie odżywką wedle uznania
2. malujemy wybranym przez siebie lakierem
3. Po DOKŁADNYM WYSUSZENIU możemy przystąpić do odbijania druku:
   - tniemy gazetę na małe kawałki
   - nalewamy spirytusu do kieliszka
   - maczamy gazetę w kieliszku i przykładamy do paznokcia lekko przyciskając na kilka sekund
   -  zdejmujemy gazetę
   -  malujemy utwardzaczem

I gotowe!!!!!!!!!!!!!




Zapraszam do komentowania :)

wtorek, 27 listopada 2012

Moje radełka

Dzisiaj coś innego :)
Jak wiecie radełko służy do robienia zdobień na paznokciach. Świetne wychodzą z niego kropki :) Ja mam kilka radełek :)
Dwa prawdziwe radełka są małej średnicy - jedno jest z firmy Essence, a drugie z Avon (gdzie na jednym końcu mamy radełko, a na drugim cieniutki pędzelek)
Sama zrobiłam jeszcze trzy radełka. Pomysł znalazłam na jakiejś stronie internetowej - są to zwykłe gwoździe o różniej średnicy wbite do ołówków :) pomysł banalny ale za to jaki użyteczny. Każda z nas może zrobić to sama :)



sobota, 24 listopada 2012

kropy, kropy.....

Przepraszam za małe opóźnienie dziewczyny, ale natłok zajęć na uczelni zabrał mi cały wolny czas :/

Znowu kropki!!! Fajnie wyglądają na paznokciach i nigdy się nie nudzą :) Lakiery trzymają się ok  5 dni i bardziej wycierają się niż odpadają. Kropki robione radełkiem z Essence :)
Lakiery (od lewej):
- Miss selene nr 224
- Miss selene nr 238
- Inglot nr 38








wtorek, 20 listopada 2012

Niebieskie

Dziewczyny, nie przepraszam za jakość zdjęcia bo celowo zrobiłam to z mocnym fleszem. Spójrzcie jak czarny lakier dziwnie popękał :)
Niebieski  lakier który użyłam to Rimmel 6o seconds nr 840 blue eyed girl, a ten wzorek został wykonany mazakiem do paznokci Nail Artist fine art pen firmy Kiss ( ja zestaw - bo mam kolor biały i czarny - kupiłam w USA, ale możecie go również zamówić przez internet. Widziałam je na eBay, Amazon i stronie kissusa.com)






Lakier z Rimmela bardzo dobrze się trzyma - ok 5 dni. Natomiast co do tego pisaka - NIE POLECAM!!! Jak widzicie na zdjęciu ( które zostało wykonane zaraz po pomalowaniu) czarny kolor dziwnie popękał. Efekt na początku był nawet fajny, bo dodatkowo okazało się, że nie jest to kolor czystej czerni, ale można zauważyć srebrne drobinki. Jednakże nałożeniu utwardzacza, wszystko zaczęło odpadać, dlatego też musiałam poprawić te "ząbki" czarnym lakierem do zdobień i jeszcze raz przemalować utwardzaczem.
Tak jak wspomniałam - NIE POLECAM TEGO PISAKA - jedyny plus jaki tutaj zauważyłam to wygoda w malowaniu. Standardowe pędzle do zdobień są miękkie i nie da się wykonać wszystkiego tak precyzyjnie jakbyśmy chciały.
Cena takiego mazaka na eBay to 14 dolarów.

Zapraszam do komentowania :)

piątek, 16 listopada 2012

Olejek z drzewa herbacianego

Olejek z drzewa herbacianego, ze względu na swoje właściwości przeciwbakteryjne i przeciwwirusowe, jest bardzo pomocny przy wielu dolegliwościach np. grzybica stóp lub paznokci, trądzik, łupież, kaszel, katar.


 Krótka charakterystyka:
- zapach - baaardzo duszący, ja go nie lubię :/
- konsystencja - płynna, klarowna
- kolor - bezbarwny





Osobiście używałam go do jednego celu - trądzik
Używałam go bezpośrednio na skórę, NICZYM NIE ROZCIEŃCZAŁAM! Wiem że niektóre osoby mogą dostać uczulenia po nałożeniu samego olejku  na skórę, dlatego przed wysmarowaniem się nim, trzeba sprawdzić na małym fragmencie :) Ja mam bardzo, ale to bardzo wrażliwą skórę, a u mnie nie wystąpiły żadne zmiany alergiczne :)  Jaki rezultat? pryszcz na drugi dzień zamienia się w strupek - olejek błyskawicznie go wysuszył :)

Bardzo gorąco polecam ten produkt :) Jeśli macie dość ciągłej walki z pryszczami, albo potrzebujecie czegoś natychmiastowego i skutecznego to poleca Wam ten olejek :)

piątek, 9 listopada 2012

Fiolet

Znalazłam ciekawy wzór i pomyślałam że może na paznokciach też to fajnie wyjdzie : ) te jasne kropki które widzicie na zdjęciach to kolor błękitny, ale wyszedł jak biały :/
Lakiery (od lewej):
- miss selene mini nr 224
- miss selene mini nr 238
- miss selene mini nr 220
- Astor quick'n go! nr 11



wtorek, 6 listopada 2012

Nafta kosmetyczna



Moje włosy  rosną baaaaaaaaardzo powoli :/ próbowałam już różnych metod o których będę wspominała w przyszłości, ale na chwilę obecną skupię się na nafcie :)

Są różne rodzaje nafty, np. z olejkiem rycynowym,  rumiankiem, czysta nafta, czy tak jak w moim przypadku z witaminami A i E.
Krótka charakterystyka:
- konsystencja - płynna, klarowna
- kolor - bezbarwna
- zapach - osobiście lubię ten zapach- miły dla nosa, nie duszący




 Moje zdanie:
Tak jak wspomniałam na początku, moje włosy rosną bardzo wolno, co doprowadza mnie do szału. Z racji tego że mam kręcone włosy, często wypadają, łatwo można je poszarpać, a co gorsza, czesanie na sucho jest wykluczone, bo na grzebieniu zostają całe kule włosów.
Po znalezieniu tego cuda, zaczęłam eksperymenty.
Na początku nakładałam na umyte, wilgotne włosy maskę : 1 żółtko i 2 łyżki nafty. Robiłam to przez miesiąc, raz w tygodniu. Efekt - włosy  wysuszone - pomimo żółtka (nafta wysusza a kręcone włosy same w sobie są suche więc efekt był masakryczny - siano na głowie). Przyrost? Taki sobie.

Następnie zaczęłam dodawać więcej substancji nawilżających, np. olej jojoba, słodkie migdały, oliwa z oliwek itd. I coś zaczęło działać.Robiłam to przez miesiąc, raz w tygodniu. Efekt: włosy nawilżone i bardziej "opanowane". Przyrost - taki jak poprzednio, czyli taki sobie.

Na dzień dzisiejszy, dwa razy w miesiącu stosuję maskę - 2 łyżki nafty i olejku jojoba, łyżka olejku rycynowego i oliwy z oliwek. Wmasowuję to dokładnie w skórę głowy (masaż skóry głowy), a następnie nakładam na całą długość. Całość pod folię,  ręcznik i spać!

Niedługo napiszę coś o eksperymentach na włosach, bo było tego baaaardzo dużo :)

piątek, 2 listopada 2012

Na zielono ;)

Manicure nie do zdarcia :D  Tak jak kiedyś wspomniałam, lakier essie trzyma się zawsze świetnie, a dodatkowa ozdoba z brokatem spowodowała że całość jest bardzo trwała :)
Lakiery ( od lewej)
- china glaze nr 1079/80526 I herd that
- Inglot nr 985
- Inglot - nie mam nr na buteleczce :( - to jest brąz z drobinkami
- Essie nr 969 merino cool
I 2 lakiery do wykończenia:
- Vipera top coat matujący
- Golden Rose top coat nabłyszczający