Dzisiaj koniec świata.... w związku z tym, że wszyscy żyjemy i mamy się bardzo dobrze, czas na kolejne malowanie :)
Dzisiaj coś w kolorze morza :) Jedno zdjęcie jak widzicie bardzo dobrze pokazuje co się dzieje z lakierem. Nie dość że się wyciera to jeszcze pęka we wszystkie strony :/
Wszystko trzyma się ładnie około 3 dni, natomiast później same widzicie jak jest :/
Lakiery (od lewej):
- china glaze nr 1079/80526 I herd that
- Bell glam wear glossy colour nr 513
- Inglot nr 38
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz